Senacka komisja odrzuca Lex Czarnek

Fot. materiały UMS

Głosami 6 do 2 członkowie senackiej Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej powiedzieli „nie” projektowi ustawy Lex Czarnek. – To już trzecia parlamentarna komisja, która ten ekstremalnie szkodliwy dla polskiej szkoły projekt odrzuciła. Mamy nadzieję, że podczas najbliższego posiedzenia Senat zrobi to samo. Dokument jest tak zły i w wielu aspektach niezgodny z prawem, że nadaje się tylko do kosza – mówi Magdalena Czarzyńska-Jachim, wiceprezydentka Sopotu, która razem z przedstawicielami środowisk zaangażowanych w kampanię Wolna Szkoła, uczestniczyła w spotkaniu komisji.

1 lutego Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, na wniosek senatora Janusza Pęcherza, zarekomendowała Senatowi odrzucenie ustawy o zmianie ustawy – Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw. Za odrzuceniem ustawy opowiedziało się 6 senatorów, a 2 było przeciw. Senat rozpatrzy nowelizację prawa oświatowego w najbliższy piątek, 4 lutego br.

Podczas posiedzenia o odrzucenie ustawy apelowali przedstawiciele samorządu terytorialnego, środowisk oświatowych, rodziców, organizacji społecznych i samorządowych. Senatorowie zapoznali się też z krytycznymi opiniami przedstawionymi m.in. przez senackie Biuro Legislacyjne, prof. Ryszarda Piotrowskiego z Uniwersytetu Warszawskiego, prof. Krystiana Ziemskiego z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu czy reprezentanta rzecznika praw obywatelskich.

Eksperci wskazywali, że nowelizacja zawiera wiele uchybień prawnych, a większość jej rozwiązań jest niezgodna z konstytucją. Uwagi dotyczyły m.in. regulacji wzmacniających rolę kuratora oświaty jako organu administracji rządowej kosztem ograniczenia samorządności gmin. Podkreślano, że ograniczanie samorządności jednostek samorządu terytorialnego narusza zasadę decentralizacji władzy publicznej wynikającą m.in. z art. 15 i 166 konstytucji, a także zasadę pomocniczości określoną w preambule konstytucji.

Zdaniem ekspertów zwiększanie uprawnień kuratora oświaty może spowodować, że stanie się on organem nadzoru nad samorządem terytorialnym, podczas gdy konstytucja jasno określa, że nadzór nad jednostkami samorządu terytorialnego sprawuje Prezes Rady Ministrów i wojewodowie. W opinii prawników i konstytucjonalistów nowelizacja narusza też prawo do nauki i prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami. Jak przekonywał prof. Ryszard Piotrowski, oświata publiczna nie oznacza oświaty rządowej.

W ocenie wiceprezydentek: Wałbrzycha – Sylwii Bielawskiej, Bydgoszczy – Iwony Waszkiewicz, Warszawy – Renaty Kaznowskiej, Gdańska – Moniki Chabior i Sopotu – Magdaleny czarzyńskiej-Jachim, Lex Czarnek prowadzi do destrukcji polskiej oświaty, a przyświeca mu polityczne podporzadkowanie oświaty obecnej władzy. Zdaniem Renaty Kaznowskiej, wiceprezydentki Warszawy, uprawnienia nadzorcze nadaje się politycznym kuratorom, którzy będę mogli podejmować decyzje mogące wpływać na finanse samorządów. – Jeśli ostro nie sprzeciwy się tym rozwiązaniom, to za jakiś czas obudzimy się w szkole ministra Czarnka – mówiła.

Zwróciła też uwagę, że kuratorzy nie będą ponosić odpowiedzialności za podejmowane decyzje, a zapisy ustawy umożliwią im subiektywizm w ich podejmowaniu.

Iwona Waszkiewicz, wiceprezydentka Bydgoszczy i przewodnicząca Komisji Edukacji Unii Metropolii Polskich zwróciła uwagę, że „w ciągu 5 lat na kilkanaście tysięcy placówek oświatowych w Polsce były tylko 4 przypadki niezrealizowania przez dyrektora szkoły zaleceń kuratora”. W jej ocenie wzmocnienie pozycji kuratora nie jest rozwiązaniem problemu, ale próbą zastraszenia dyrektorów szkół i stworzenia szybkiej ścieżki usuwania ze stanowisk tych niewygodnych. – Wszystko to prowadzi do upolitycznienia szkoły, upartyjnienia i podporządkowania szkoły samorządowej rządowi – oceniła Iwona Waszkiewicz, wiceprezydentka Bydgoszczy.

– Przyjechaliśmy tu dziś rozmawiać o przyszłości polskiej szkoły, ale tak naprawdę powinniśmy krzyczeć – zwróciła się do senatorów Magdalena Czarzyńska-Jachim, wiceprezydentka Sopotu, przewodnicząca Komisji Praw Człowieka i Równego Traktowania Związku Miast Polskich, członkini Ruchu Samorządowego Tak! Dla Polski. – Bo nie łudźmy się, złe zmiany już zachodzą. W ramach Lex Czarnek wszystko, co wykracza poza podstawę programową, ma podlegać ocenie kuratora. A podstawa już jest zmieniana, obowiązuje nowa lista lektur, mamy projekt nowego przedmiotu: historia i teraźniejszość. Tak naprawdę to są nauki polityczne, nie wiedza czy wychowanie obywatelskie. To jest pokazanie historii oczami jednej partii. Bo celem tego wszystkiego nie jest dobro dzieci, a stworzenie posłusznego obywatela, który ma tylko „zapoznać się”, „przeczytać”, „umieć rozróżnić”. W założeniach HiT nie ma słów: wybór, ocena, analiza, krytyczne myślenie. Tam nie ma wiedzy o zasadach demokracji, o narzędziach partycypacyjnych, na których nam, samorządowcom, tak bardzo zależy. Dzieje się już także zamiana ewaluacji dyrektora w kontrolę. Więc nie dajmy się zwieść poczuciu, że Lex Czarnek to błąd w legislacji. Miejmy świadomość, że to celowe, całościowe działanie, które ma podporządkować oświatę jednemu celowi, partyjnemu celowi – dodała wiceprezydentka Magdalena Czarzyńska-Jachim.

Przedstawiciele rodziców i środowisk oświatowych przypominali, że szkoła to przede wszystkim prawo dzieci i młodzieży do uczenia się, rozwoju intelektualnego i emocjonalnego zgodnie z ich wiekiem i potrzebami. W ich ocenie Lex Czarnek doprowadzi do upadku polskiej szkoły, a nasze społeczeństwo pozbawi młodych ludzi ciekawych i otwartych na świat. Jak przekonywała Daria Bielenin-Palęcka, przedstawicielka rodziców, nowelizacja prawa oświatowego odbiera rodzicom prawo do wychowania dzieci zgodnie ze swoimi poglądami. – Tracimy decyzyjność w sprawie tego, jak organizacje społeczne będą funkcjonowały na terenie szkoły, w jakich zajęciach nasze dzieci będą brały udział. Rodzice w radach rodziców tracą swoją samorządność – przekonywała.

Nowelizacja, której projekt przygotowało Ministerstwo Edukacji i Nauki, wzmacnia rolę kuratorów oświaty, zmienia zasady funkcjonowania organizacji pozarządowych w szkołach i placówkach oświatowych. Zgodnie z ustawą dyrektor szkoły lub placówki będzie miał obowiązek – nie później niż na 2 miesiące przed rozpoczęciem zajęć prowadzonych przez stowarzyszenia lub organizacje – uzyskać szczegółową informację o ich planie działania na terenie szkoły, konspekt zajęć i materiały wykorzystywane na oferowanych zajęciach, a także uzyskać pozytywną opinię kuratora dla działań takiej organizacji w placówce. Na wydanie opinii w tej sprawie kurator ma 30 dni. Nowela przewiduje, że udział ucznia w zajęciach prowadzonych przez stowarzyszenia lub organizacje będzie wymagał pisemnej zgody rodziców niepełnoletniego ucznia lub pełnoletniego ucznia. Z procedury tej wyłączono organizacje harcerskie.

Nowela przewiduje też, że jeśli dyrektor szkoły lub placówki oświatowej nie zrealizuje zaleceń wydanych przez kuratora oświaty, będzie mógł on wystąpić do organu prowadzącego szkołę lub placówkę z wnioskiem o odwołanie dyrektora w czasie roku szkolnego, bez wypowiedzenia. Organ prowadzący będzie miał 14 dni na odwołanie dyrektora. Jeżeli tego nie zrobi, to kadencja wygaśnie. W nowelizacji nie przewidziano drogi odwołania się.

Ochrona danych osobowych

Zgodnie z art. 13 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27.04.2016 r. informuję, iż Administratorem Pani/Pana danych osobowych jest Gmina Miasta Sopotu z siedzibą przy ul. Tadeusza Kościuszki 25/27, 81-704 Sopot, reprezentowana przez: Prezydenta Miasta Sopotu.
Czytaj dalej...